poniedziałek, 30 kwietnia 2012

wataha w Powsinie...

Korzystając z uroków lata w środku wiosny wybraliśmy się do Powsina... niestety komunikacją miejską i to akurat do przyjemności wielkich nie należało... za to Powsin wynagradza wszystko:)

oto jak było:

żaba w lesie;)





i w parku:




piękne okoliczności przyrody...










rodzinnie:



















przerwa na posiłek;)




i znów przerwa na posiłek...














było pięknie, rodzinnie, słonecznie i na pewno tam wrócimy:)

1 komentarz:

  1. Piękna okolica. Trzeba ruszyć się z domu i trochę nacieszyć urokami wiosny:)) A potem do domu na pyszną kolację.

    OdpowiedzUsuń