czwartek, 20 sierpnia 2009

choram...

jak pewnie zauważyliście trochę mnie nie było... przypałętał się do mnie jakiś wirus i siedzi mi w gardle - teraz już tylko w gardle... leżałam sobie obolała z gorączką i starałam się bardzo wyzdrowieć...

teraz już jest dużo lepiej więc mam nadzieję częściej pisać:) czekam na kilka paczek np z Tildowymi maskotkami dla żaby naszej od Roszpunki i z moim aniołem stróżem, na szafki starociowe kuchenne oraz na chusty do sklepu... jak dojdą i rozpakuję to pewnie pełna świeżych wrażeń i emocji przybiegnę Wam opowiedzieć o nich:)

pozdrawiam i spokojnego końca dnia
odi

2 komentarze:

  1. Zakupy śliczne - zazdroszczę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. a dziękuję bardzo:) śliczne bo to uzdolnione osóbki robiły:)

    OdpowiedzUsuń