czwartek, 17 września 2009

jesienny katar...

... Nellka ma o :P

dziś już jakby trochę lepiej - rozrabia więc źle nie jest;) za to mnie coś dopada...

trzymajcie za nas mocno kciuki dziś od 18:00 i wysyłajcie pozytywne fluidki bo rozstrzygnie się nasza przyszłość... o nic nie pytajcie - nie powiem, póki do domku nie wrócimy;)

to chyba tyle, mam nadzieję, iż mimo że nie najlepiej rozpoczęty i kiepsko się zapowiadający dzień skończy się miło dla nas i dla Was:)

odi

ps. zapraszam do nas na kawę, spacer po lesie i grzyby;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz