poniedziałek, 1 kwietnia 2013

dwustronne cytrynki...

dziś wzięłam się za cytryn i wcale nie planowałam, że wyjdą dwustronne kolczyki... ale inaczej było by brzydko;) tak więc powstały cytrynkowe dwustronne kolczyki sutasz-owe...






przy okazji sprawdziłam poziom śniegu przed domem tej wiosny...


2 komentarze:

  1. Bardzo ładne kolczyki widze,że cie wciągnęło:)) a tego sniegu to juz mam dosyc...potrzebuję słońca.

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet nie wiesz jak mi brakuje słońca:( jak ostatnio zaczęło sypać to "wszystko mi opadło" mimo, iż zimę kocham...

    czwarty tydzień chorujemy... u nas w domu jest 7 osób, zarażamy się w kółko nawzajem - czeski film normalnie:(

    OdpowiedzUsuń